19.10.10

Kochankowie raz jeszcze

Wybory, wybory... życie jest wyborami. Składa się z wyborów. Zwykłych i zwyczajnych. Mam zjeść obiad czy być głodna? Obejrzeć film czy poczytać "Sześć żon Henryka VIII"? Czas zaufać intuicji? Czy może posłuchać próżnego ego?
Lecz co,  jeśli dwie drogi wyboru prowadzą do jednego miejsca?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz